Przegląd tematu
Autor Wiadomość
OUYGNwv
PostWysłany: Pią 15:27, 07 Wrz 2007    Temat postu:

myśle, że China i Wertey mają racje, bo dobrze jest się rozwijać. Nawet nie wykorzystując tego. I mimo, że wisi mi to, czy ktoś bęzie krzyczał, że jestem do dupy, to jednak dla samego siebie wole wiedzieć, że jestem zajebisty i gram tak, jak grają najlepsi. Ale skoro Goblin założył nowy temat, to już kończe Very Happy
Goblin
PostWysłany: Śro 23:06, 05 Wrz 2007    Temat postu:

no z tym sie chyba kazdy zgadza, ale niektorych rzeczy nie ma sensu sie uczyc skoro nie zaklada sie, ze sie kiedykolwiek przydadza... poza tym moze nie zasmiecajmy juz tego tematu, zalozylem specjalnie nowy.
China
PostWysłany: Śro 23:02, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Wertey - nie tyle zrozumiałem co po prostu myśle podobnie.
Nie ma co stać w miejscu.
Ofca
PostWysłany: Śro 22:56, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Nie wlewaj sobie, że to ty mu przemówiłeś do rozsądku Very Happy To co jest ważne dla Ciebie ja mam w tyle.
Wertey
PostWysłany: Śro 22:54, 05 Wrz 2007    Temat postu:

No i z China sie zgodze , bo zrozumial to co mialem do przekazania , obojetnie co robisz rob to z kazdym dniem lepiej!! Nie wazne co... wazne ze sie rozwijasz... i nie mow ze cos Ci sie nie przyda, bo tego nie wiesz...
China
PostWysłany: Śro 22:47, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Ja tam mówie otwarcie, że raczej nie zamierzam się zatrzymywać w rozwoju muzycznym, bo nigdy nie jest tak by nie mogło być... (w tym przypadku) lepiej.
I to czy gram pankroka czy inny sound, imo nie gra tu zadnej roli - jeśli chodzi o progress.
Ofca
PostWysłany: Śro 22:47, 05 Wrz 2007    Temat postu:

No widzisz Wink A ja to robię świetnie, ale zagranie koncertu to dla mnie tylko i wyłącznie rozrywka, bo lubię to i naprawdę mało mnie obchodzi czy ktoś na widowni stanie i będzie mi patrzył na prawą ręke, i pomyśli, powie, krzyknie chuj wie co jeszcze można zrobić, żeby mnie wyśmiać, po prostu "niech śsie świetlistego chuja" i gra po swojemu. Tak jak już goblin napisał, gram dla ludzi, którzy potrafią docenić muzykę, którą gramy.

Wertey napisał:
Ofca, masz dziewczyne?

MAMY CIE! Very Happy
Wertey
PostWysłany: Śro 22:39, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Daze do tego by mnie za takiego kiedys uznano... za to jak gram a nie jak wygladam, co glosze,jak sie zachowuje na scenie, jaki jestem w zyciu prywatym , ile pije, lub na czym gram... Jak juz cos robic od serca to robic to dobrze. Nie potrafilbym wychodzic do ludzi z czyms w czym jestem slaby...
Ofca
PostWysłany: Śro 22:14, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Myślę, że muzycy z kapel pankowych mają głeboko w dupie to, że ktoś krytykuje ich muzykę.. ja na siłe nie robię z siebie debila muzycznego, ale pisze jak jest naprawdę, nikt się nie tłumaczy 'bo tak' a zresztą ja przed nikim nie muszę się tłumaczyć z mojego skila.
Cytat:
Kto powazny bedzie chcial wspolpracowac z takimi ludzmi chociazby w powaznym studio?

Ja nie musze współpracować z poważnymi ludźmi.. uwierz mi.

Cytat:
Zaloze sie ze muzycy z dobrych zespolow pankowych tez potrafia swietnie grac

Nikt nie powiedział, że to, że ktoś gra w kapeli pankowej jest skazany na debilizm.. Ja nawet dodam, że jestem tego w 100% pewny, że niektórzy muzycy z kapel pankowych są lepsi od tego ambitnego ścierwa Wink

Nie przepraszam za wyrażenie 'ambitnego ścierwa' nie chciałem tego inaczej wyrazić. Very Happy
Goblin
PostWysłany: Śro 22:11, 05 Wrz 2007    Temat postu:

masz sie za artyste?
Wertey
PostWysłany: Śro 22:04, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Nikt nie wymaga bycia od nikogo wielkim wymiataczem bo samemu mi jeszcze troche brakuje, ani tez grania muzyki mega ambitnej, ale nie robcie z siebie tez debili muzycznych na sile... a robicie i to widze ze calkowicie swiadomie, oscentacyjnie wrecz szczycicie sie tym ze czegos tam nie potraficie... a jak przyjdzie co do czego to macie jakies debilne wytlumaczenie "bo tak" i jestescie najmadrzejsi na swiecie w kazdym temacie. Kto powazny bedzie chcial wspolpracowac z takimi ludzmi chociazby w powaznym studio? Prosze Was... muzyka to nie kabaret... a nawet do rozrywkowiej przydaja sie dobre skille. Zaloze sie ze muzycy z dobrych zespolow pankowych tez potrafia swietnie grac, chocby po to zeby krytycy im nie podcinali skrzydel tekstami o braku umiejetnisci...

sorry za wyrazenie "debile muzyczne" ale niestety inaczej wyrazic tego sie nie da Wink
Ofca
PostWysłany: Śro 21:38, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Wertey, czas zrozumieć, że 'nam' na skilu nie zależy ;d a przynajmniej ja nie chce być zajebistym wymiataczem i pewnie nie będę, druga sprawa.. nie planuje przestać grać pankroka, a jak nawet.. na pewno nie będę grał muzyki zajebistej, bo trochę wstrętu do niej nabrałem w ciągu ostatnich dni na tym forum, między innym to twoja zasługa Wink
Wertey
PostWysłany: Śro 21:22, 05 Wrz 2007    Temat postu:

z dwojga zlego lepiej popsuc kostke:p
pacanofka
PostWysłany: Śro 21:16, 05 Wrz 2007    Temat postu:

a mi tam sie podoba, nawet zlamac kostke potrafie na strunie
Wertey
PostWysłany: Śro 20:45, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Jakie komentarze? Co w nich zlego? Ta pieśn o ambicji i doskonaleniu sie... Zwyczajnie nie wiem jak mozna sie cieszyc ze sie umie grac kostka... kazdy po 3 miesiacach grania potrafi... to nawet nie jest technika gry na basie:p

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.