Bloodstained, Mięso, E.H.I.S., Recall 1.12 Leszno

mi tam osobiscie mieso i bloodstaind srednio podchodily ale to niejako wynika z moich upodoban muzycznych... ale za to recall duzy plus, troche co prawda za bardzo na jadno kopyto(z tego co pamietam refren kazdej piosenki zawierał sie w jednym słowie Razz

)ale i tak bawiłem sie dobrze. EHIS tez wymiotło, choc im wystep w mym mniemaniu zepsół akustyk(wokal zagluszal wszystko, solowek na gitarze nic nei bylo slychac)co nie zmienia faktu ze jako jedyni wywolali u mnie spontniczna reakcje zerwania sie z krzeselka(to tez obciach ogolnie z tymi krzeselkami)na dzwiek piosenki EHIS Very Happy

tyle ode mnie, ogolnie cieszy mnie ze cos sie dzieje wkoncu na tej naszej scenie

Post został pochwalony 0 razy

w sumie to ja też tylko na EHIS się wyrwałem Very Happy

A nagłośnili was rzeczywiście nieco chujowo. Ale koncert i tak udany Wink

Post został pochwalony 0 razy

ok. teraz ja.

Bloodstained... troche sie zawiodlem szczerze powiedziawszy, liczylem na jakas wieksza petarde i w ogole myslalem, ze jako gwiazda wieczoru wystapia, wokale jakby nie dawaly rady. No nie wiem moze kwestia naglosnienia, a moze sie za bardzo nastawilem na cos ekstra.

Recall... Hmmm, no ciezko mi cos napisac. Ogolnie nie moje troche, ale ciekawe i oryginalne, wokal jak dla mnie typowo Dezerterowy, chyba musza mi sie bardziej osluchac.

EHIS... no w sumie to specjalnie na nich przyjechalem i sie nie zawiodlem. Najpozytywniejszy band wieczoru. Najbardziej zywiolowa muzyka, pod scena na tyle luzno, ze dalo sie gibac, choc lata nie te Wink

stage spotkal sie z goracym przyjeciem przez CKiSowa podloge, do teraz mi nery przypominaja o tym spektakularnym skoku Laughing

ogolnie ciesze sie, ze to jednak nie byl ostatni wystep. Ano i dzieki wrath za plytencje. Szkoda, ze przegapilem pare kawalkow, bo mnie jeden szatan na randke pod CKiS chcial zaprosic Laughing

Mieso... muzyka no typowo nie moja, teksty typu <growl>"NAPIERRRDAALAC, NAPIIEERDALAAAAC DO SAMEGO KONCA", "SZAAATHHAAAN, JEST DZISIAJ SZAAATHAAAN", "PIERDOLIC MILOSC"</growl> i inne <growl>"JESZCZE KILKA ZAJEBANYCH UTWOROW"</growl> to zenada w chuj, ale trza przyznac, ze pozamiataly chlopaki, gitarzysta grzal tam rowno, wokal sie wyrobil od czasu Rannu, perka troche zle naglosniona, ale chodzila ladnie.

ogolnie dawno w Lesznie nie bylo takiej imprezy, bardzo na plus.

Post został pochwalony 0 razy